Czy warto robić psychotesty?

Psychotesty najczęściej stanowią formę rozrywki, kiedy stykamy się z nimi na łamach kolorowych czasopism i rozwiązujemy razem z przyjaciółką. Czasem upatrujemy w nich również lekarstwa na zagubienie i brak życiowego planu, szukamy odpowiedzi na pytanie: jaki jestem? Co tak naprawdę nam dają psychotesty i czy warto je robić?

psychotesty, testy osobowości

Muszę przyznać, że od niepamiętnych czasów jestem fanką psychotestów. Oczywiście, zaczynałam od tych dostępnych na łamach popularnych czasopism dla nastolatków (Bravo Girl ^^), których wartość diagnostyczna była żadna, ale dawały mnóstwo frajdy, zwłaszcza, gdy wykonywało się je razem z przyjaciółką. I chociaż już dawno wyrosłam z tego typu gazetek, zainteresowanie psychotestami do tej pory mi zostało. Myślę, że wynika ono przede wszystkim z mojej tendencji do głębszego poznania siebie i zrozumienia świata, stąd moją ulubioną grupą są zdecydowanie testy osobowości. Dziś opowiem o trzech, które zwróciły moją szczególną uwagę.

W swoim życiu miałam możliwość rozwiązać test DISC i otrzymać szeroką analizę moich kompetencji opartą na 4 stylach zachowań. Analizę dostałam w ramach sesji coachingowych, które były elementem projektu organizowanego przez moją uczelnię z wykorzystaniem funduszy unijnych. Za jej główną wadę uważam niewielką praktyczność - podczas wykonywania testu kazano się skupić na zachowaniach na uczelni, a przecież nie zawsze jest tak, że wszędzie zachowujemy się tak samo. Świetnie, jeśli tak jest, ale różne otoczenie może wywierać na nas odmienny wpływ i powodować określone zachowania typowe tylko dla tego konkretnego środowiska. Stąd, choć ogólnie zgadzałam się z wynikami testu i czasem lubię do niego wracać, wciąż zastanawiam się, czy to samo wyszłoby mi, gdybym analizowała moje ogólne zachowania, nie ograniczając się do sytuacji uczelnianej.

Kolejnym testem, który swego czasu mocno mnie zainteresował był Enneagram (darmowy, dostępny na www.enneagram.pl). Zaskoczył mnie przede wszystkim dość szczegółowym opisem osobowości, oraz tego, że dany typ może zachowywać się odmiennie w zależności od różnych czynników (np. stanu emocjonalnego). Gdy jednak wykonałam test ponownie, po jakimś czasie, wyszedł mi wynik odmienny od poprzedniego. Z ciekawości, zrobiłam ten test także w trakcie pisania tego posta. Tym razem wynik pokrywał się z którymś z poprzednich (nie pamiętam którym, bo było to już dość dawno), to co przeczytałam nie było dla mnie w żaden sposób zaskoczeniem, nie byłam też pod wrażeniem tego, co przeczytałam. Nie mogę też powiedzieć, bym się z tym w 100% zgadzała, choć część może faktycznie jest zgodna prawdą.

Ostatnio natknęłam się na test 16 personalities (darmowy, dostępny na www.16personalities.com), w którym, po wykonaniu testu zostajemy przypisani do jednej z 16 osobowości. Sam test i podstawowy opis jest dostępny po polsku, po szczegółowe informacje musimy sięgnąć do oryginału w wersji angielskiej. Ten opis naprawdę zaskakuje szczegółowością, zwłaszcza, że jest darmowy, w moim przypadku okazał się też dość trafny. Jeśli oprócz opisu, chcemy uzyskać konkretne wskazówki, jak wykorzystać potencjał swojej osobowości, możemy zakupić ebooka za $32,99, a biorąc pod uwagę wysoką jakość opublikowanych materiałów, możemy mieć nadzieję, że otrzymamy naprawdę ciekawe narzędzie (ebook ma 173 strony).

Teraz chciałabym się chwilę zastanowić nad celowością robienia tego typu testów. Fajnie jest się zaskoczyć, powiedzieć “wooow, faktycznie tak jest”, “skąd oni to wiedzą?” albo poczuć, że wcale nie jesteśmy dziwni, że takich osób, jak my, jest więcej. Czasem możemy znaleźć przydatne wskazówki, np. odnośnie pracy, która mogłaby być dla nas atrakcyjna (jeśli do tej pory tego nie odkryliśmy), ale na tym chyba koniec, bo przecież są to rzeczy, które już jakoś o sobie wiedzieliśmy lub podejrzewaliśmy. Dostrzegam też pewne zagrożenie, które może nas powstrzymywać przed rozwojem - jeśli test powie mi, że jestem osobą chaotyczną i dobrze czuję się w bałaganie, mogę stwierdzić, że nie ma sensu nad tym pracować i robić porządku, bo przecież i tak tego nie zmienię, bo taka już jestem. Sprzątanie to oczywiście tylko przykład, ale myślę, że rozumiecie, o co mi chodzi.

Myślę, że ciekawie byłoby, gdybyśmy pokazali wyniki takiego testu osobom, które muszą z nami pracować, które nie mogą nas zrozumieć, z którymi chcemy nawiązywać relacje. Fajnie byłoby przecież uzyskać gotową instrukcję postępowania z drugim człowiekiem. Tylko, że nie jesteśmy pozycją w podręczniku i nie da się nas sklasyfikować, bez względu na to, jak szczegółowy będzie opis naszego typu osobowości. Musimy też zwrócić uwagę na naukowe podstawy tych testów, bo jeśli chcemy już koniecznie utożsamiać się z jakimś typem, to dobrze byłoby, żeby nie był on oparty na jedynie na wyobraźni redaktorki Bravo ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Teraz jest najlepiej! , Blogger